Najprostsze na świecie paszteciki z łososiem
Na specjalną prośbę Doroty 🙂
Na specjalną prośbę Doroty 🙂
W zasadzie powinnam była zrobić to już dawno temu i nie wiem, czemu tak długo zwlekałam. Wszyscy mnie zachęcali do własnej strony z przepisami, bo blog, który od siedmiu lat (nieregularnie) prowadzę razem z Velvetine, zawiera tylko zdjęcia i trzy przepisy na krzyż, a wiele osób widząc zdjęcia prosiło o przepisy. Chyba do działania zmotywowała mnie B., która od całkiem niedawna nosi się z podobnym zamiarem. (Dziękuję, B. i trzymam kciuki za Twoje przedsięwzięcie!)
Tak więc ruszam od nowego roku. 🙂
A w tym nowym, 2013 roku…
Wam i sobie życzę wszystkiego smacznego, spokoju i czasu na gotowanie, realizacji planów i czasu na pasje,
wielu inspiracji i radości z jedzenia.