lis 15, 2014 | owoce, warzywa, wegetariańskie, wypieki
To miały być pierogi, takie jak ostatnio zrobiła moja Mama, a to były najlepsze pierogi z dynią, jakie jadłam w życiu. Ale jakoś nie miałam ochoty na wałkowanie i lepienie. Więc przerobiłam farsz pierogowy na farsz do tarty – dodałam surowe jajka. A że miałam gotowe ciasto francuskie, to tarta powstała bardzo szybko. Wyszła przepyszna. Jeśli jednak macie ochotę na pierogi z dynią – nie dodawajcie jajek. To tarta raczej wytrawna niż deserowa 😉
Składniki:
- 500g upieczonej dyni hokkaido
- 100g sera koziego kremowego
- 3 jajka
- łyżeczka suszonego imbiru
- 2 ząbki czosnku – wyciśnięte lub bardzo drobno posiekane
- ¼ łyżeczki chili
- sól i pieprz
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka tymianku, świeżego lub suszonego
- opakowanie ciasta francuskiego
- gruszka
Przygotowanie:
Najpierw upiecz dynię: przekrój na pół, wydrąż, pokrój w grubą kostkę, polej oliwą, posól i ułóż na blaszce. Upiecz w piekarniku rozgrzanym do 200 °C – do miękkości, około 20-30 minut.
Do upieczonej dyni dodaj twarożek kozi, przyprawy i zmiksuj wszystko. Spróbuj, czy odpowiednio przyprawione. Dodaj jajka, wymieszaj.
Wyłóż formę do tarty ciastem francuskim, podpiecz przez 10 minut w temperaturze 180 °C. Na podpieczony spód przełóż masę i udekoruj kawałkami gruszki. Piecz przez ok. 20-30 minut w temperaturze 150 °C.
sie 2, 2013 | desery, słodkie, wypieki
Już dawno chciałam zrobić coś z wykorzystaniem herbaty matcha. To taki zielony herbaciany proszek. Szukałam go długo w różnych sklepach i pewnego dnia po prostu „wyrósł mi przed oczami” na sklepowej półce. Kupiłam i postanowiłam zrobić zieloną wersję tarty z owocami. Ma przecudny kolor, lekko herbaciany aromat i smakuje obłędnie. Kwaskowy krem i owoce idealnie dopełniają smak.
Spód:
- 100g mielonych orzechów włoskich
- 100g wiórków kokosowych
- 200g mąki
- 1 jajko
- 80g masła
- 80g cukru pudru
Ciasto wyrabiamy krótko, jak zwykłe kruche ciasto, do dokładnego połączenia składników. Formujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą i chowamy na pół godziny do lodówki albo zamrażalnika. Schłodzonym ciastem wykładamy formę do pieczenia: można je rozwałkować, albo kroić na plastry i wyklejać nimi formę, a później dłońmi ugniatać aż do wyklejenia całej formy (dno i boki). Osobiście wolę ten drugi sposób. Dzięki temu nie zostają żadne okrawki ciasta, z którymi nie wiadomo co zrobić.
Swoją tartę zrobiłam tym razem w tortownicy, gdyż przygotowałam ją na urodziny koleżanki i musiałam ją ze sobą zabrać. Tortownicę dużo łatwiej przetransportować bez uszczerbku dla tarty. Ta ilość ciasta wystarczy na wyklejenie tortownicy o średnicy 26 cm i wysokości 4 cm. Oczywiście, jeśli nie przewozicie tarty, nie musicie używać tortownicy, jednak ma ona tę zaletę, że ma wyjmowane dno, więc gotowy deser łatwiej się kroi i serwuje. Boku tortownicy nie wyłożyłam ciastem do samego brzegu – zostawiłam jakieś 1-1,5 cm – krem nie wystarczyłby na całą wysokość.
Nakłuwamy ciasto widelcem. Dobrze jest obciążyć ciasto np. fasolą, żeby dno pozostało płaskie. Jeśli tego nie zrobimy, należy pilnować, żeby nie urosło.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 °C przez 15 minut. Należy uważać, żeby brzegi się nie spaliły. 😉
Odstawiamy do schłodzenia.
Krem:
- 400 ml śmietanki kremówki
- 250 g mascarpone
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki herbaty matcha
dodatkowo:
- lemon curd – 2-3 łyżki
- borówki do dekoracji – garść albo dwie
Ubijamy śmietanę, w trakcie dodajemy cukier puder, sól i herbaciany proszek. Gdy śmietana będzie ubita, dodajemy mascarpone; dokładnie i delikatnie mieszamy.
Schłodzony spód tarty smarujemy cytrynowym kremem lemon curd. Można zrobić samodzielnie, ale potrzebujemy tylko 2-3 łyżki, więc użyłam gotowego kremu przywiezionego z Anglii. (W Polsce można kupić w M&S.) Na to przekładamy krem. Można posypać wierzch proszkiem herbacianym. Na kremie układamy owoce.
Oczywiście, tarta powinna być przechowywana w lodówce. Najlepiej przygotować ją kilka godzin wcześniej. Po kilku godzinach krem zgęstnieje, ale jeśli chcemy zjeść ją od razu, to też można.
To taka tarta-ufoludek 😉
lip 13, 2013 | owoce, słodkie, wypieki
Skoro jest lato i mnóstwo owoców sezonowych, należy to wykorzystać i zrobić tartę z owocami. Miałam na nią wielką ochotę, a że nigdy nie robiłam takiego ciasta, poszukałam inspiracji w internecie. Mój przepis zainspirowany jest przepisami z bloga Madame Edith.
Ciasto:
- 200g mąki
- 100g zimnego masła
- 100 g cukru pudru
- szczypta soli
- jajko
Ciasto wyrabiamy krótko, do dokładnego połączenia składników. Formujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą i chowamy na pół godziny do lodówki albo zamrażalnika. Schłodzonym ciastem wykładamy formę do pieczenia: można je rozwałkować, albo kroić na plastry i wyklejać nimi formę, a później dłońmi ugniatać aż do wyklejenia całej formy (dno i boki). Osobiście wolę ten drugi sposób. Dzięki temu nie zostają żadne okrawki ciasta, z którymi nie wiadomo co zrobić.
Ta ilość ciasta wystarczy na wyklejenie formy o średnicy 28 cm i wysokości 3,5 cm. Moja forma ma wyjmowane dno. Jeśli takiej nie macie – może być zwykła, ale ta z wyjmowanym dnem zdecydowanie ułatwia krojenie i serwowanie upieczonej tarty.
Nakłuwamy ciasto widelcem. Dobrze jest obciążyć ciasto np. fasolą, żeby dno pozostało płaskie. Jeśli tego nie zrobimy, należy pilnować, żeby nie urosło.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 °C przez 15 minut. Należy uważać, żeby brzegi się nie spaliły. 😉
Odstawiamy do schłodzenia.
Krem:
- 250g mascarpone
- 400 ml śmietanki kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- pół szczypty soli
- laska wanilii (jeśli nie mamy świeżej wanilii, może być ekstrakt waniliowy – ok. pół łyżeczki)
dodatkowo:
- wiórki czekoladowe z gorzkiej czekolady – ok 50g.
- owoce sezonowe – maliny, borówki, porzeczki, jagody, truskawki, winogrona itp.
Ubijamy śmietanę, w trakcie dodajemy cukier puder, sól i wanilię. Gdy będzie ubita, dodajemy mascarpone; dokładnie i delikatnie mieszamy.
Na schłodzony spód tarty wysypujemy wiórki czekoladowe. Na to przekładamy krem. Na kremie układamy owoce.
Oczywiście, tarta powinna być przechowywana w lodówce. Po kilku godzinach krem zgęstnieje, ale jeśli chcemy zjeść ją od razu, to nic nie stoi na przeszkodzie.
Przepyszna!
mar 4, 2013 | warzywa, wegańskie, wypieki, zdrowe i pyszne
Przypadkowy eksperyment, ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to tarta warta polecenia. Pomidorowo-fasolowy farsz na pełnoziarnistym spodzie z mąki żytniej razowej. Nas zachwyciła. No i samo zdrowie. Nie zawiera mięsa, ale smakuje nawet mięsożercom.
(więcej…)