Zaznacz stronę

Warsztaty z Kucharnią

Ubiegłą sobotę spędziłam na warsztatach prowadzonych przez Annę Marię, która prowadzi blog Kucharnia. Jeśli jeszcze nie znacie tego bloga, musicie koniecznie poznać. Tyle tam na nim wspaniałych przepisów na przeróżne pyszności! A jeśli chcecie poznać Annę Marię i przygotować jadalne prezenty dla bliskich, to macie szansę w ten weekend. Z tego co wiem, to jeszcze są dwa miejsca na sobotnie warsztaty, 13 grudnia.

Warsztaty z Anną Marią to czysta przyjemność. Dla ciała, bo przygotowuje się pyszne rzeczy, które oczywiście na bieżąco się podjada, próbując, czy aby na pewno dobre 😉 No i dla ducha, bo odbywają się w cudownym miejscu i we wspaniałej atmosferze. Gdy ktoś potrzebuje inspiracji, chce odetchnąć od codzienności i tęskni za odrobiną spokoju, to zdecydowanie warsztaty z Anią w Pracowni Manualnej to dobry pomysł.

Anna Maria jest świetnym przewodnikiem po świecie smaków i pod jej okiem przygotowałyśmy dwanaście jadalnych prezentów. Każda z nas wróciła do domu z mnóstwem inspiracji. Dzielnie pakowałyśmy wszystko do słoiczków i pudełek. Ozdabiałyśmy je według własnych upodobań i mimo że robiłyśmy wszystko razem, każda miała zupełnie inny, unikalny zestaw. Dzięki temu spotkaniu mam już prezenty, wciąż zastanawiam się, co komu podarować, bo przecież po to je przygotowałam! Chociaż kusi mnie, by je sobie zostawić 😉

Warsztaty z Kucharnią polecam Wam gorąco. Wielka to przyjemność przygotowywać potrawy w towarzystwie Ani!

 

Zupa z czerwonej soczewicy i pomidorów

Gdy na dworze jest szaro i zimno, to najbardziej lubię zjeść talerz gorącej zupy. Zupa rozgrzewa, poprawia humor, syci i jest idealna, gdy nie ma się czasu na gotowanie: można ugotować gar zupy na kilka dni i przez kilka dni mieć coś pysznego do jedzenia. Albo mieć czym nakarmić niespodziewanego gościa. Albo spodziewanego. A ta zupa przypomina mi zupę, którą jadłam w Stambule. Na śniadanie. Tak więc polecam tę zupę na śniadanie lub obiad, lub kolację.

Składniki:

  • kawałek selera
  • 1 pietruszka
  • 2 marchewki
  • 1 por – biała część
  • 1 szklanka czerwonej soczewicy
  • 2 łyżki oliwy
  • 1,5 litra bulionu (lub wody)
  • ok. 500-600ml gęstego przecieru pomidorowego (nie koncentrat)
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka czerwonej papryki w proszku
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru
  • ½ łyżeczki płatków chili
  • sól i pieprz do smaku
  • sok z cytryny
  • świeża kolendra (lub natka pietruszki)

Przygotowanie:

Pora pokroić w kostkę, zeszklić na rozgrzanej oliwie, dodać pozostałe warzywa pokrojone w drobne kawałki (np. kostkę), bardzo drobno posiekany czosnek i soczewicę i krótko podsmażyć. Zalać bulionem i gotować ok. 20 minut. Dodać przecier pomidorowy i przyprawy, gotować jeszcze ok. 10 minut. W tym czasie warzywa powinny się ugotować, a soczewica rozpaść, zagęszczając zupę. Jeśli trzeba, zupa może się jeszcze chwilę pogotować. Ostrożnie z imbirem i chili, jeśli nie lubicie zbyt ostrych dań, jednak nie rezygnujcie z nich całkowicie 😉

Podawać skropione sokiem z cytryny i z dodatkiem świeżej kolendry.

 

Pkhali z buraka

Buraki w polskich domach występują najczęściej w dwóch formach: barszczu i zasmażanych buraczków. U mnie w domu robiło się je jeszcze jako sałatkę na zimno, z gotowanych buraków startych na tarce o grubych oczkach, z dodatkiem jabłka. Niektórzy jeszcze robią marynowane buraczki w słoikach. Ja lubię buraki we wszystkich formach, chociaż najbardziej smakują mi buraki pieczone. Stale też poszukuję nowych dań z użyciem buraków. Na przykład uwielbiam tartę z pieczonymi burakami i kozim serem. Jakiś czas temu opublikowałam przepis na pesto z buraka. Dziś proponuję Wam buraki w podobnej, lecz jednak innej, formie.

Pkhali (pchali) to gruzińska przekąska np. w formie kulek, mogą być z buraka lub szpinaku, lub innych warzyw. Wydaje mi się, że te buraczane wyglądają bosko. Jeśli lubicie buraki, polecam gorąco!

Składniki:

  • 300g pieczonych buraków
  • 100g orzechów włoskich
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka octu winnego (z czerwonego wina lub balsamico)
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • ¼-½ łyżeczki chili w płatkach
  • świeże zioła: natka, kolendra, lubczyk – po łyżce siekanych ziół
  • sól i świeżo mielony pieprz
  • pestki z połówki granata

Przygotowanie:

  1. Buraki obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
  2. Czosnek drobno posiekać.
  3. Orzechy zmielić.
  4. Orzechy, czosnek i buraki zmielić w blenderze na gęstą masę z dodatkiem oliwy. Dodać mieloną kolendrę, chili, sól, pieprz, drobno posiekane zioła i ocet. Wymieszać.
  5. Z masy ulepić kulki.
  6. Podawać ze świeżymi ziołami i pestkami granata.

 

Tarta dyniowa z gruszką

To miały być pierogi, takie jak ostatnio zrobiła moja Mama, a to były najlepsze pierogi z dynią, jakie jadłam w życiu. Ale jakoś nie miałam ochoty na wałkowanie i lepienie. Więc przerobiłam farsz pierogowy na farsz do tarty – dodałam surowe jajka. A że miałam gotowe ciasto francuskie, to tarta powstała bardzo szybko. Wyszła przepyszna. Jeśli jednak macie ochotę na pierogi z dynią – nie dodawajcie jajek. To tarta raczej wytrawna niż deserowa 😉

Składniki:

  • 500g upieczonej dyni hokkaido
  • 100g sera koziego kremowego
  • 3 jajka
  • łyżeczka suszonego imbiru
  • 2 ząbki czosnku – wyciśnięte lub bardzo drobno posiekane
  • ¼ łyżeczki chili
  • sól i pieprz
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka tymianku, świeżego lub suszonego
  • opakowanie ciasta francuskiego
  • gruszka

Przygotowanie:

Najpierw upiecz dynię: przekrój na pół, wydrąż, pokrój w grubą kostkę, polej oliwą, posól i ułóż na blaszce. Upiecz w piekarniku rozgrzanym do 200 °C – do miękkości, około 20-30 minut.

Do upieczonej dyni dodaj twarożek kozi, przyprawy i zmiksuj wszystko. Spróbuj, czy odpowiednio przyprawione. Dodaj jajka, wymieszaj.

Wyłóż formę do tarty ciastem francuskim, podpiecz przez 10 minut w temperaturze 180 °C. Na podpieczony spód przełóż masę i udekoruj kawałkami gruszki. Piecz przez ok. 20-30 minut w temperaturze 150 °C.

Koktajl jarmużowo-szpinakowy

Mam tyle zieleniny w domu, że trzeba było część zmiksować. A jeśli do tego powstał pyszny koktajl na śniadanie – to można się tylko cieszyć 🙂

W skrócie – zielone liście, owoce i woda.

Składniki:

  • garść liści jarmużu
  • garść liści szpinaku
  • 3 banany
  • 1 pomarańcza
  • i woda/sok jabłkowy

Liście należy dokładnie umyć, owoce obrać, pomarańcze pozbawić pestek, dodać wody/soku jabłkowego i zmiksować. Na pierwsze lub drugie śniadanie idealne.