Zaznacz stronę

Zupa krem z selera, fenkułu i gruszki

Zupa na zimę. Spróbujcie sami. Nawet jeśli nie jesteście przekonani do kopru włoskiego i selera. To naprawdę idealne połączenie. Pyszna, szczególnie z prażonymi migdałami, a sok z cytryny wspaniale podkreśla smak zupy.

Składniki:

  • 600g selera
  • 2 ziemniaki
  • 1 fenkuł (ok 300g)
  • 1 cebula lub biała część  średniego pora
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy
  • 1,5-2 litry bulionu warzywnego lub wody
  • 2 gruszki
  • 1 liść laurowy
  • kawałek świeżego imbiru (ok 15 g)
  • sok z połowy cytryny
  • sól i świeżo mielony pieprz do smaku
  • garść płatków lub słupków migdałowych

Przygotowanie:

  1. Cebulę i czosnek drobno pokroić i zeszklić na oliwie.
  2. Seler, fenkuł i ziemniaki pokroić w małe kawałki i wrzucić do garnka.
  3. Dodać liść laurowy. Zalać bulionem, tak aby przykrył warzywa, dodać drobno posiekany imbir.
  4. Gotować ok. 20 minut.
  5. Dodać obraną i pokrojoną w kostkę gruszkę, gotować jeszcze 10 minut.
  6. Gdy wszystko będzie miękkie, zmiksować na krem.
  7. Dodawać po trochu sok z cytryny, przyprawić do smaku solą i pieprzem.
  8. Podawać z uprażonymi na suchej patelni migdałami, można posypać płatkami chili.
  9. Udekorować świeżymi ziołami, np. kolendrą lub tymiankiem.

 

Zupa z czerwonej soczewicy i pomidorów

Gdy na dworze jest szaro i zimno, to najbardziej lubię zjeść talerz gorącej zupy. Zupa rozgrzewa, poprawia humor, syci i jest idealna, gdy nie ma się czasu na gotowanie: można ugotować gar zupy na kilka dni i przez kilka dni mieć coś pysznego do jedzenia. Albo mieć czym nakarmić niespodziewanego gościa. Albo spodziewanego. A ta zupa przypomina mi zupę, którą jadłam w Stambule. Na śniadanie. Tak więc polecam tę zupę na śniadanie lub obiad, lub kolację.

Składniki:

  • kawałek selera
  • 1 pietruszka
  • 2 marchewki
  • 1 por – biała część
  • 1 szklanka czerwonej soczewicy
  • 2 łyżki oliwy
  • 1,5 litra bulionu (lub wody)
  • ok. 500-600ml gęstego przecieru pomidorowego (nie koncentrat)
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka czerwonej papryki w proszku
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru
  • ½ łyżeczki płatków chili
  • sól i pieprz do smaku
  • sok z cytryny
  • świeża kolendra (lub natka pietruszki)

Przygotowanie:

Pora pokroić w kostkę, zeszklić na rozgrzanej oliwie, dodać pozostałe warzywa pokrojone w drobne kawałki (np. kostkę), bardzo drobno posiekany czosnek i soczewicę i krótko podsmażyć. Zalać bulionem i gotować ok. 20 minut. Dodać przecier pomidorowy i przyprawy, gotować jeszcze ok. 10 minut. W tym czasie warzywa powinny się ugotować, a soczewica rozpaść, zagęszczając zupę. Jeśli trzeba, zupa może się jeszcze chwilę pogotować. Ostrożnie z imbirem i chili, jeśli nie lubicie zbyt ostrych dań, jednak nie rezygnujcie z nich całkowicie 😉

Podawać skropione sokiem z cytryny i z dodatkiem świeżej kolendry.

 

Pkhali z buraka

Buraki w polskich domach występują najczęściej w dwóch formach: barszczu i zasmażanych buraczków. U mnie w domu robiło się je jeszcze jako sałatkę na zimno, z gotowanych buraków startych na tarce o grubych oczkach, z dodatkiem jabłka. Niektórzy jeszcze robią marynowane buraczki w słoikach. Ja lubię buraki we wszystkich formach, chociaż najbardziej smakują mi buraki pieczone. Stale też poszukuję nowych dań z użyciem buraków. Na przykład uwielbiam tartę z pieczonymi burakami i kozim serem. Jakiś czas temu opublikowałam przepis na pesto z buraka. Dziś proponuję Wam buraki w podobnej, lecz jednak innej, formie.

Pkhali (pchali) to gruzińska przekąska np. w formie kulek, mogą być z buraka lub szpinaku, lub innych warzyw. Wydaje mi się, że te buraczane wyglądają bosko. Jeśli lubicie buraki, polecam gorąco!

Składniki:

  • 300g pieczonych buraków
  • 100g orzechów włoskich
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka octu winnego (z czerwonego wina lub balsamico)
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • ¼-½ łyżeczki chili w płatkach
  • świeże zioła: natka, kolendra, lubczyk – po łyżce siekanych ziół
  • sól i świeżo mielony pieprz
  • pestki z połówki granata

Przygotowanie:

  1. Buraki obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
  2. Czosnek drobno posiekać.
  3. Orzechy zmielić.
  4. Orzechy, czosnek i buraki zmielić w blenderze na gęstą masę z dodatkiem oliwy. Dodać mieloną kolendrę, chili, sól, pieprz, drobno posiekane zioła i ocet. Wymieszać.
  5. Z masy ulepić kulki.
  6. Podawać ze świeżymi ziołami i pestkami granata.

 

Koktajl jarmużowo-szpinakowy

Mam tyle zieleniny w domu, że trzeba było część zmiksować. A jeśli do tego powstał pyszny koktajl na śniadanie – to można się tylko cieszyć 🙂

W skrócie – zielone liście, owoce i woda.

Składniki:

  • garść liści jarmużu
  • garść liści szpinaku
  • 3 banany
  • 1 pomarańcza
  • i woda/sok jabłkowy

Liście należy dokładnie umyć, owoce obrać, pomarańcze pozbawić pestek, dodać wody/soku jabłkowego i zmiksować. Na pierwsze lub drugie śniadanie idealne.

Domowe masło orzechowe

Kupiłam kilogramową paczkę łuskanych, niesolonych orzeszków ziemnych. Niby nic nadzwyczajnego, ale… na opakowaniu napisane było: jednoskładnikowa karma dla dzikich ptaków. Zastanowiło mnie to, trzy razy czytałam skład. Jak nic, jeden składnik, czyli orzeszki tylko. Do tego bez łupinek i łusek. Idealnie, zrobię masło orzechowe!
Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Uprażyłam połowę orzechów w piekarniku, a potem zmiksowałam. Tylko tyle. Roboty co prawda było przy tym mnóstwo, bo blender ledwo dawał radę – wszystkiego nie mogłam na raz zmiksować. Miksowanie trwało długo, bo trzeba było dać maszynie i ręce odpocząć (musiałam cały czas trzymać wciśnięty przycisk – taki blender…). Ale było warto! Wyszło przepyszne.
A ja nigdy nie przepadałam za masłem orzechowym ze sklepu. Zawsze było jakieś takie… takie sobie. A to jest naprawdę genialne! I składa się w 100% z orzeszków. Bez dodatkowych, zupełnie niepotrzebnych substancji.

Składniki:

500g niesolonych, łuskanych orzechów ziemnych

Przygotowanie:

Orzechy uprażyć w piekarniku nagrzanym do 150 °C, na środkowej półce. Kilka minut (5-7), nie więcej. Warto pilnować, żeby się nie spaliły. Przestudzić. Po przestudzeniu wrzucić do malaksera/blendera i zmiksować. To trochę potrwa, wszystko zależy od mocy blendera. Ale trzeba miksować aż powstanie gładka masa. Czasem pewnie trzeba będzie dać blenderowi odpocząć, żeby się nie przegrzał. Najlepszy będzie malakser/blender stojący o dużej mocy, te ręczne też dają radę, ale… więcej z tym roboty i dłużej to trwa.

Można (ale nie trzeba) do orzeszków dodać szczyptę soli, podkreśli smak. Można też dodać miodu, syropu klonowego albo syropu z agawy na przykład, jeśli ktoś woli słodkie. Można zmiksować na gładką masę, można też część orzechów po wstępnym zmiksowaniu odłożyć i dodać do gładkiej masy, powstanie wtedy masło z kawałkami orzechów. Wariacji może być mnóstwo – wszystko zależy od Was. Może się tak zdarzyć, że będziecie musieli dodać oleju arachidowego, ale spróbujcie najpierw bez, a jak będziecie dodawać, to po odrobinie.

Pieczony bakłażan z granatem

Pieczony bakłażan to moje ulubione danie. Ostatnio. Pieczony na kilka różnych sposobów – smakuje za każdym razem inaczej. Taki jak na zdjęciu – połówki upieczone ‘w całości’, tylko ponacinane i skropione oliwą i posypane solą – ładnie się prezentuje i może stanowić przepyszną przystawkę (lub danie główne – w zależności od rozmiarów bakłażana i apetytu).

Uprzedzając wszelkie pytania: bakłażana nie trzeba solić i zostawiać do ocieknięcia z goryczki. Niektórzy radzą przekrojonego bakłażana posolić, poczekać, aż pojawią się na nim kropelki wody i opłukać go pod bieżącą wodą albo zetrzeć słono-gorzkie kropelki ręcznikiem papierowym. Ja tego nie robię i nigdy nie zdarzyło mi się, żeby bakłażan był gorzki. Wybór należy do Was. 😉

Składniki (na przystawkę dla dwóch osób):

  • 1 podłużny bakłażan
  • pestki z połówki granatu
  • świeże listki natki pietruszki
  • sól
  • pieprz
  • oliwa z oliwek – 2 łyżki
  • sok z połówki cytryny

Przygotowanie:

Bakłażana kroimy wzdłuż na pół, nacinamy ukośnie uważając, żeby nie przeciąć skórki. Skrapiamy oliwą, można ją wetrzeć w miąższ bakłażana. Posypujemy solą i pieprzem i wstawiamy do gorącego piekarnika rozgrzanego do 200 stopni. Pieczemy bakłażana około 30-40 minut (miąższ powinien z wierzchu zrobić się złotobrązowy). Gotowego bakłażana posypujemy pestkami granatu, natką pietruszki i skrapiamy sokiem z cytryny. I już, gotowe, można jeść! Jest przepyszne, smacznego!

To proste danie, które łatwo się robi i które zachwyca wyglądem i smakiem.