Niedzielna sałatka
Wiosna zdecydowanie zachęca do przygotowywania sałatek ze świeżych warzyw. Uwielbiam je jeść, choć są dość pracochłonne – najwięcej energii pochłania mycie i suszenie zielonych liści 😉
(więcej…)
Wiosna zdecydowanie zachęca do przygotowywania sałatek ze świeżych warzyw. Uwielbiam je jeść, choć są dość pracochłonne – najwięcej energii pochłania mycie i suszenie zielonych liści 😉
(więcej…)
Dla tych, co nie przepadają za tofu i nie wiedzą, co z niego zrobić.
Tofu. Jedni lubią, inni za nim nie przepadają. Bo mdłe, bez smaku… Ja tofu bardzo lubię. Nawet czasem robię je sama. Może kiedyś o tym napiszę. Uwielbiam tofu pokrojone w plastry i smażone z odrobiną sosu sojowego. Tofu ma to do siebie, że przyjmuje wszystkie smaki i aromaty, więc jeśli je dobrze przyprawimy – wcale nie będzie mdłe! Polecam pastę z tofu do chleba i pasztet, na który przepis poniżej. Coś genialnego, niebo w gębie, dzika pycha i t.d. 🙂
No i może być alternatywą dla mięsnych pasztetów wielkanocnych – jest całkowicie wegański.
(więcej…)
Co tu dużo pisać – obłędnie pyszny, aksamitny, zielony koktajl – czyli jak przemycić awokado. 🙂
Zieleń – to szpinak, aksamitna konsystencja – dzięki awokado, a orzeźwiający smak z pomarańczy, cytryny, imbiru i soku jabłkowego. Mmmm…..!
Składniki:
Wszystko wrzucamy do blendera i miksujemy. I gotowe!
Z podanych składników wychodzi porcja dla dwóch osób (albo dla czterech – w małych szklankach ;)).
Ach, jakie zaskoczenie! Jakże pyszna ta zupa z jabłkiem i selerem naciowym! Pierwsza myśl, jaka wszystkim przychodzi do głowy, to taka, że to połączenie raczej surówkowo-sałatkowe. Zaręczam, że zupa z selera naciowego i jabłek jest wyśmienita.
Uwielbiam. Lekko orientalna, dzięki mleku kokosowemu, imbirowi, trawie cytrynowej i liściom limonki kaffir, zupa ze swojskiej marchewki zaskakuje smakiem. A kolendra idealnie do niej pasuje. I jeszcze te kolory… Poprawiają humor.
(więcej…)
Kupiłam kiedyś w „Kuchniach Świata” kilogram suchych ziaren białej kukurydzy. Wyglądało to przedziwnie i lekko makabrycznie – jak torba zębów-mleczaków. Czułam się jakbym obrabowała wróżkę-zębuszkę 😉
Postanowiłam zrobić zupę, bo taka kukurydza sama w sobie jest dość mdła. Za to w towarzystwie innych warzyw prezentuje się i smakuje znakomicie.
Zupa wyszła genialna, a wędzona papryka dodaje jej niesamowitego aromatu. Będzie smakować nawet mięsożercom.
Składniki:
Jeśli nie macie białej kukurydzy – może być żółta, świeża z kolby lub mrożona.
Przygotowanie: